Retro początek, powrót do przeszłości – P166 cz.1
Od wielu już lat krążyła mi po głowie pewna myśl a zarazem żal że z taką łatwością kiedyś pozbywałem się np. mojego pierwszego komputera PC czy konsoli po to aby kupić ten lepszy. A dzisiaj niestety trochę tęskno do tych staroci…
Trzeba było jakoś iść do przodu, warunki nie pozwalały by mieć jedno i drugie a poza tym kto by wtedy pomyślał że takie złomy będą mieć swoją drugą młodość? Ja wtedy o tym nie pomyślałem.
Pożółkłe, prądożerne i hałaśliwe starocie…
Jest w nich jakaś magia. Może to kwestia przyzwyczajeń lub nostalgia, chwila tęsknoty za tamtymi czasami kiedy to wszystko było dla mnie kosmosem. Oceanem który muszę przemierzyć wzdłuż i szerz. Poznać każdy jego zakątek nie pomijając oczywiście rozkręcania na części pierwsze i ponownego składania, czyszczenia, instalowania, formatowania…
Retro PC, P166
Kilka tygodni temu przeglądając ogłoszenia w sieci znalazłem jedno takie dotyczące starego komputera Pentium 166. Cena była niewygórowana jak w większości przypadków. Co prawda szukałem czegoś na miarę 486DX jeśli chodzi o komputery PC, ale doszedłem do wniosku że P166 będzie ok na początek tej już retro przygody. Tak też się stało i na drugi dzień komputer był już u mnie.
Na pierwszy rzut oka wszystko w nim działa jak należy, system Windows 98 uruchamia się bez problemu. Nie sypie błędami, jest dźwięk, aplikacje działają itp . Tak czy inaczej czeka go mały remont. Przede wszystkim czyszczenie w środku (pełno kurzu i smród jak ze śmietnika) jak i na zewnątrz (pożółknięta i brudna obudowa).
CDN.