Czas na wymianę mądrego telefona

Nie lubię zmian tam gdzie kompletnie mnie one nie interesują i nie mam na to czasu. Dzisiaj w temacie telefonu czy jak to dzisiaj się mówi smartfona. Od razu wspomnę że to nie moja bajka no ale chcąc czy nie trzeba trochę temat ogarnąć. Takie czasy 😉 Specjalistą ani nawet hobbystą w tej dziedzinie nie jestem tak więc opiszę tylko osobiste doświadczenia.

Mało już dziś osób „niewyposażonych” w takie „urządzenie”, fajne ale często mam wrażenie że dla niektórych to cały świat, zwłaszcza ta soczewka z tyłu… Co by się nie narazić 😉 nie wnikam dalej w temat.

Upadł zbyt wiele razy

Od bodajże 3 lat miałem ten sam telefon, s Galaxy A6+. Nic mi w nim nie przeszkadzało ale niestety wczoraj doznał ostatecznej destrukcji. Od kilkunastu już miesięcy miał lekko pęknięty ekran, na tylnym panelu aparat połamany i ogólnie dobrze poobijany i porysowany, ale działał… Nie trzeba było na niego uważać jak na jajko. Nie był to pancerniak ale miał jakieś tam wykończenia z metalu, aluminium – ogólnie był w miarę solidny.

Jeszcze wcześniej (ok 5 lat temu) miałem chyba najbardziej ulubiony do dzisiaj telefon (Samsung Galaxy S6 SM-G920F). Ma super wykończenia i nie jest rozmiarów cegły. Niestety bateria w nim siada momentalnie i aparat tylni już nie funkcjonuje. Być może uda się to naprawić, wtedy zapewne do niego wrócę.

Czas zmian

To co ostatnio kupiła żona to S Galaxy A12, sam plastik. U mnie taki telefon nie pożył by długo, ale z czasem się do niego przekonałem. Ogólnie telefon jest ok – lekki, duży ekran, bateria 5000mAh. Jednak ja szukałem czegoś solidniejszego w tym samym przedziale cenowym max do 800zł. Nie znalazłem więc też mam plastikową i delikatną zabawkę, ale nie jest tak źle.

Helllo moto…

Mimo tego że ostatecznie chciałem kupić też A12 mój wybór padł na Motorola moto g9 power tylko z dwóch powodów. 1 – A12 nie było na składzie i trzeba było zamówić i czekać. 2 – Motorola ma baterię 6000mAh.

Rozczarowanie na start

Każde z tych urządzeń ma Androida Q, myślałem więc że obsługa będzie identyczna. Myliłem się! Cholerna nauka sterowania telefonem od nowa, te gesty i inne zajawki. Już na moim Galaxy A6+ nie było fizycznym przycisków cofnij, home, przełącz app. itp ale były wyświetlane na dole ekranu – przyzwyczaiłem się. Tutaj kompletnie nic, wyginanie palcami, mazanie po ekranie i wachlowanie gestami. Wszystko to działa inaczej niż na poprzedniku i to chyba nie jest rozwiązanie dla mnie. Ponad to system i aplikacje fabryczne znacznie się różnią – niektórych nie ma np. galeria zastąpiona przez zdjęcia google). Ogólnie trudna zmiana i zastanawiam się czy nie zamówić sobie A12 a tego cudaka sprzedać komuś komu nie obce takie bajery…

Dam nam jeszcze szansę 😉 obadam sprawę za kilka dni.

CDN.

Aktualizacja 31.05.2021

Nie dałem rady tego ogarnąć, być może nie przeznaczyłem na to odpowiedniej ilości czasu ale mam ważniejsze rzeczy na głowie. W ciągu ponad tygodnia bywały wzloty i upadki, były chwile kiedy zaczynałem lubić ten telefon ale za chwile znów mi przeszkadzał. Baterię ma super, to trzeba przyznać, ale przez to jest nie małą cegłą.

Irytuje mnie brak powiadomień na ikonkach aplikacji np. w WA, Gmail w ogóle już ich nie mam, a na sms, telefon lub Outlook pojawiają się „od niechcenia” – na dodatek bez liczby ilości. Nie wnikałem za bardzo w temat, gdzieś tam czytałem że trzeba dodatkową aplikację do tego zainstalować itp. Aparat w sensie jakości zdjęć – jak dla mnie tragedia w porównaniu np do A12… A od wczoraj problemy z kartami sim (x2), mimo dobrego zasięgu telefon twierdzi że wcale go nie ma…

Była tez opcja zamiany z żoną na A12, ona by na pewno z łatwością ogarnęła ten telefon ale postanowiłem że nie będę dawać jej takiego badziewia. Zamówię A12, poczekam a te prześmieszne „haloł moto”… na „bazar”…