Telegazeta, pradawny internet?
Bardzo miło wspominam telegazetę, moje początki z nią związane to czasy kiedy jeszcze nie miałem komputera a o internecie nawet nie słyszałem. Telegazetę odkryłem jeszcze jako mały chłopak chyba z trzeciej klasy podstawówki. Miało to miejsce u dziadków w domu, mieli nowoczesny jak na tamte czasy telewizor z funkcją telegazety.
Natomiast u mnie w domu nadal promieniował tv produkcji rosyjskiej, który nie miał takiej opcji jak telegazeta – nawet nie było pilota. Dziadki zawsze sprawdzali w telegazecie numery totolotka i chyba program telewizyjny. Ja szperałem kiedy tylko mogłem po wszystkich „stronach” ale „nie za długo aby nie popsuć telewizora” 😀 Te strony nie miały adresów jak dzisiejsze www tylko składały się z trzy cyfrowego ciągu liczb. Na przykład strona główna telegazety to nr. 100.
Era Samsunga i pierwsze komputery
Opisywałem już w artykule na temat Pegasus-a o tym jak pojawił się u nas w domu nowy telewizor firmy Samsung. Po tym jak odbiornik został przeniesiony z mojego pokoju do dziennego i podłączony do sygnału antenowego zaczął w końcu służyć jako telewizor. Wcześniej był mu znany tylko sygnał z mojej konsoli Pegasus 😉 Teraz miałem pełną swobodę w eksploracji telegazety w wolnych chwilach, ale z konsolą musiałem biegać do salonu.
Po okołu 1,5 roku zabawy na Pegasusie został on sprzedany. Kupiłem wtedy Commodore C64 aby poduczyć się trochę obsługi komputera, ale ten wybór okazał się nie trafny. Mimo tego trochę się tam nauczyłem. Po trzech miesiącach przyszła kolej na Amigę, następnie 486DX no i finalnie pierwszy nowy komputer – Celeron 300. Dla czego o tym teraz piszę? Musiałem przeskoczyć kilka lat aby ponownie wrócić do telegazety. Poza nauką i grami czegoś tutaj brakowało… Internetu? Komunikacji z innymi ludźmi? Coś w tym stylu.
Przypomniałem sobie wtedy o istnieniu telegazety, pamiętałem również że na którejś ze stron były ogłoszenia komputerowe, giełda itp. Była całkiem spora lista ogłoszeń towarzyskich? Ale nie takich „randkowych” tylko takich w sensie że ktoś np szuka innych osób do pogadania o wspólnych zainteresowaniach, hobby itp. Forów dyskusyjnych jeszcze nie było, grupy news/dyskusyjne czy coś takiego, ale nie było mi to znane. Długo myślałem jak tu wykombinować aby się z tymi osobami z telegazety skontaktować, wyjście było jedno – poprzez email, czyli potrzebny był internet.
Początek w sieci, właśnie dzięki telegazecie
Byłem kompletnie zielony w tym temacie ale szybko się ogarnąłem. Kupiłem modem i łączyłem się z 0202122 (ppp) tylko na 1-2 minut aby wysłać i odebrać pocztę, www nie znałem. Same emaile pisałem i czytałem już w trybie ofline. Teraz kiedy to wspominam, to naprawdę fajne uczucie… Poznałem kilka fajnych osób z którymi kilka miesięcy pisałem na rożne tematy, głównie komputerowe. To było ekscytujące.
Trochę historii, czyli jak powstał tele-text
Historia teletekstu to początki lat siedemdziesiątych. John Adams, brytyjski inżynier zatrudniony w firmie Philips projektuje pierwszy system teletekstu. Stworzony głównie na potrzeby brytyjskich rolników aby zapewnić im dostęp do aktualnych informacji dotyczących pogody, wiadomości i raportów dotyczących rolnictwa w Wielkiej Brytanii. Projekt przesyłu informacji w sygnale telewizyjnym zawierał wszystkie podstawowe elementy klasycznego teletekstu o rozdzielczości 24 wierszy po 40 znaków każdy, wybór stron, podstrony informacji.
Pierwsze na świecie transmisje teletekstu zostały udostępnione przez Ceefax w 1973 roku, była to usługa stacji telewizyjnej BBC. Po rozpowszechnieniu systemu BBC w Wielkiej Brytanii został on przyjęty w całej Europie i u standaryzowany jako World System Teletext (WST).
Znane nam dobrze WWW ( World Wide Web) zaczęło przejmować niektóre funkcje telegazety od końca lat 90. Wielu nadawców w krajach dynamicznie rozwijających się gdzie internet już nie był niczym nadzwyczajnym zaprzestało nadawania teletekstu. Na przykład pionier teletekstu Ceefax przestał działać po 38 latach nadawania, dokładnie o 23:32:19 BST, 23 października 2012 r. został wyłączony.
Telegazeta w Polsce
Kilka miesięcy temu, dokładnie 29 grudnia 2018 nasza polska telegazeta obchodziła swoje 30 urodziny. Wychodzi na to że jest trochę młodsza ode mnie 😉 Pierwsza prezentacja systemu miała miejsce podczas Międzynarodowych Targów Poznańskich w 1980 roku na modnym wtedy odbiorniku telewizyjnym Jowisz.
No tak, ale coś tutaj się nie zgadza. Co się działo przez 8 lat? Były to czasy wielbionego przez wielu PRL-u i trochę czasu musiało minąć zanim usługa była dostępna dla wszystkich. W 1988 roku Telewizja Polska oficjalnie uruchamia system teletekstu pod nazwą „Telegazeta”, który zawiera w sobie informacje takie jak pogoda i wiadomości. System rozwijał się dość szybko, z czasem był uzupełniany o różne inne informacje takie jak program telewizyjny, napisy dla niesłyszących, giełda, ogłoszenia itp. Na początku lat 90-tych praktycznie każda nowa telewizja posiadała również swój teletekst. Mimo tego że nazwa „Telegazeta” należała do TVP to i tak każdy do dziś mówi na teleteksty innych stacji: telegazeta.Ciekawostki
Telegazeta istnieje do dzisiaj, co prawda wg mnie nie jest już tak interesująca jak dawniej ale jest. Pełno w niej reklamowego spamu, ogłoszeń matrymonialnych (bywa bardzo wesoło), wróżek itp. Z resztą tak samo jak w internecie… Jeśli nie mamy odpowiedniego telewizora to można eksplorować telegazetę przez internet tutaj na stronie TVP.
Mimo zapomnienia teletext podobno sprawdził się bardzo dobrze podczas ataków terrorystycznych na World Trade Center w 2001 roku. W sumie to tez już było bardzo dawno temu… Po tym jak wiele serwisów informacyjnych www po prostu padło przez ogromne obciążenie redakcje telewizyjne zaczęły nadawać wiadomości poprzez teletext.
Według informacji od TVP, miesięcznie telegazetę odwiedza obecnie ponad milion osób, dawniej w czasach jej świetności bywało nawet do 20 milionów. Ciekawe jak oni to zliczają?
Hmm…
Historia lubi się powtarzać, czy aby nie taki sam koniec czeka nasz obecny protokół www? Na przykład na rzecz przyszłych aplikacji i innych wynalazków społecznościowych? Wyobraźmy sobie że jest czas kiedy strony www to już bardzo dawne czasy i mało kto z tego korzysta, gdzie się wszyscy podziali? Gdzie odeszli?